Na ogłoszony w połowie ubiegłego roku konkurs przyszła bardzo duża liczba prac, co przedłużyło ogłoszenie wyników. Musieliśmy po prostu uważnie przeczytać ponad 60 dramatów, niektóre z nich kilkakrotnie. Poniżej prezentujemy wynik naszej lektury i burzliwych dyskusji, czyli werdykt wraz z uzasadnieniem.
Przede wszystkim za wszystkie prace serdecznie dziękujemy. Każda z nich to owoc ciężkiej pracy, kreatywności i chęci powiedzenia innym czegoś ważnego. To rzeczy nie do przecenienia. Bardzo nas cieszy, że jest jeszcze tylu dramatopisarzy.
Pośród nadesłanych prac kilkanaście prezentowało naprawdę wysoki poziom, a pięć z nich stało się obiektem burzliwej dyskusji, której wynikiem jest poniższy werdykt.
A zatem już oficjalnie:
WERDYKT
Jury Drugiego Ogólnopolskiego Konkursu na Peryferyjny Dramat Współczesny postanowiło nie przyznawać pierwszej nagrody premiowanej wystawieniem dramatu na scenie.
Jury postanowiło wyróżnić pięciu autorów i zaprosić ich do współpracy (jeśli będą sobie tego życzyli). W naszym przekonaniu wszystkie wyróżnione sztuki dobrze wypadłyby na każdej scenie. Jeśli ich
autorzy będą chcieli się skontaktować z nami w celu przedyskutowania
ewentualnego dostosowania ich do możliwości i profilu naszego teatru, to
będziemy z tego faktu zadowoleni i chętnie takie nowe sztuki wystawimy w
przyszłych sezonach. Wszystkie wyróżnienia są równorzędne, kolejność wymieniania przypadkowa:
1. Balkon - Magdy Krygier
2. Fabrycznej robotnicy - Stacha Szulista
3. Uciekający pociąg - Piotra Surmaczyńskiego
4. Światło w lesie - Rafała Wojasińskiego
5. We wnętrzu - Jana Andrzeja Fręsia
UZASADNIENIE
Pomimo wysokiego poziomu literackiego i ciekawej tematyki części dramatów, kilka przyczyn zadecydowało o tym, że nie możemy ich wystawić.
W większości wypadków poruszone tematy społeczne, a w takich specjalizują się Dwa Teatry, ich dobór i sposób opisu nie odbiega od tego, co widzimy od dłuższego czasu w nurcie literatury społecznej, żaden z autorów nie pokusił się o spojrzenie na opisywany problem z nieoczywistej perspektywy, jak to uczynił np. laureat poprzedniej edycji konkursu.
Wiele ciekawych dramatów porusza problem bezrobocia, niestety te sztuki nie były przez nas brane pod uwagę, jako, że w repertuarze mamy już inscenizację poruszającą ten problem i nie zdecydowaliśmy się na wystawienie drugiej o podobnym profilu. Śledząc nasze premiery łatwo zauważyć, że staramy się urozmaicać repertuar i za każdym razem prezentować naszej publiczności coś innego.
Kolejny powód to niedostosowanie konkursowych sztuk do warunków naszego teatru. Jeśli na stronie widnieje sześcioosobowy skład teatru (w tym dwóch mężczyzn), to nie wystawimy nawet najlepszej sztuki, w której występuje np. jedenaście osób, albo jest to monodram, czy role męskie stanowią 80% obsady.
Mamy nadzieję, że kolejną edycję konkursu ogłosimy jeszcze w końcówce tego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz