Kolejna postać ze sztuki Łukasza Szteleblaka to BASZA. Na scenie wcieli się w niego Piotr Michalak. Oto co mówi o swojej kreacji:
Uwielbiam tę postać. Jest tak zupełnie inna ode mnie, że granie Baszy to prawdziwe wyzwanie. Musiałem do roli zmienić wszystko - postawę, chód, sposób mówienia. No i założyć złoty łańcuch. Za to kocham teatr. Na ulicy nigdy bym się nie pokazał w stroju, w którym zobaczycie mnie na scenie. Dla mnie liczy sie wygoda i jeszcze raz wygoda, uroda stroju to rzecz drugorzędna. A Basza, cóż, drobny złodziejaszek i pokątny alfons. Jak marynarka to tylko śnieżnobiała, jak plomba, to tylko ze szczerego zlota. A co. Trza być w butach na weselu, no nie!
Długo szukałem inspiracji, aż któregoś dnia zobaczyłem teledysk do ostatniego hitu Ona tańczy dla mnie. Ten pan, który to śpiewa, stał się moim wzorem. Jestem pewien, że 7 czerwca rozpoznacie styl dyskotekowego macho na scenie WOKu. Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz